Wędrować po nadzieję



Gdy w Twoje życie cios uderzy
Tak mocny że tracisz nadzieję
Stoisz bezsilny odarty z marzeń
Nie wiesz czy odnajdziesz siebie

To dam Ci radę chwilę posłuchaj
Jest takie jedno miejsce wybrane
Gdzie odnalazłam spokój i siłę
To moje cudowne Zakopane

Stań pod Giewontem popatrz na niebo
Gdzie krzyż swa mocą promienieje
Zostaw tu smutki troski i żale
A potem dalej idź przed siebie

Wejdź do doliny żeby odetchnąć
Tu znajdziesz ciszę i szum potoków
Z serca wyrzucisz co martwi - wszystko
Bo warto żyć dla tych widoków

Wejdź na Kasprowy gdy sił wystarczy
I zejdź przez Halę Gąsienicową
Choć trud to wielki a jednak warto
Bo tu otrzymasz energię nową

Góry udźwigną Twoja niedole
Wiatr halny Cię wysłucha
A potem gdy już się wypłaczesz
Po okolicy troski rozdmucha

Kocham to miasto w górach ukryte
Gdzie zawsze wracam bo serce tęskni
Ślady mych stóp na skałach wyryte
Tatry czekają na me opowieści ...