...?...



Przemijam...
Codziennie, pomału odchodzę.
I tylko dziś do mnie
należy.
Rozmieniam się na drobne
w obowiązkach życia...
Biegnę...
Gnam...
Do końca nie wiem
po co.

Co po mnie...
Mur zmurszały,
kilka książek, zwiędłe kwiaty...
Wdzięczność dziecka...
Może -
ślad ciepła mej dłoni w Jego małej
ręce.
Dobro co w oczach
wdzięcznych pozostanie!

Czy epitafium kamień nagrobny
zdobiące:
„Żyłam...
Byłam...
Wybyłam...”
Czy Prawda co kiedyś
duszę mą wyzwoli.