XX rocznica
Biała sukienka w pokoju wisi
I ja szczęśliwa już taka
Gdy za torami szczęście zostać musi
Jak nieprzyjaciel śmierć czeka!
Zamienię ślubne kwiaty układane
W wiązankę z żalów i smutku
Czemu me życie tak zagmatwane
Nie będzie pięknego ślubu?
I czemuż Panie wyrokiem Twoim
Potrzebni ludzie odchodzą
Smutek zostaje z rodzeństwem moim
Nie mogą otrząść się długo ...
I po kolei zabierasz Boże
Tak drogich mi sercu ludzi
A świat tak pędzi, tak ciągle goni
Losem się sierot nie trudzi!
Odeszli cicho niezauważeni
W rodzinie wyrwa została
Choć My widoku drogiego stęsknieni
Wola Twoja Panie - się stała!