Obserwujemy kosmos przez coraz doskonalsze przyrządy, budujemy teorie opisujące to, co widzimy. Ciągle jednak
jesteśmy na początku drogi. Być może nigdy nie dowiemy się, jak wygląda prawda o naszym Wszechświecie.
Z jednej strony zachwyca, z drugiej przeraża swym ogromem, jest piękny i taki tajemniczy.
Marzymy o dalekich podróżach i widzimy nasze w tym względzie ograniczenia, wypatrujemy sygnałów od
obcych i lękamy się z nimi spotkania, cieszymy się naszą planetą i wyszukujemy nowe, by je kiedyś zasiedlić.
I pytamy.
Dlaczego świat wygląda tak, jak wygląda? Czy miał początek? Czy ma granicę? Czy są inne światy?
Dlaczego jesteśmy tutaj i teraz? Czy jesteśmy samotni w takim ogromie?
Czym jest niewidzialne? Kto nadał bieg galaktykom? A może to wszystko jest iluzją?
Człowiek jest istotą poszukującą. Dziś, gdy od pierwszego spojrzenia Galileusza na księżyce Jowisza minęło zaledwie cztery
wieki, granice widzialnego wszechświata przesunęliśmy miliardy razy. Czy to już koniec? Zapewne nie.
Właśnie budujemy w Chile Ekstremalnie Wielki Teleskop Europejski, który pozwoli zajrzeć w głębię wszechświata
dalej niż dotychczas i pokazać jego szczegóły z większą niż dziś rozdzielczością.
I wówczas najprawdopodobniej zaprezentowane mapy stracą na aktualności.
Kosmos, to przede wszystkim pustka, ale warto go badać, bo jesteśmy jego częścią.
|