Śladami utraconych światów

Zapoznaj się z legendą


Czas marszu: 5 godz.
Odległość: 18 km
Poziom trudności: trudny
Szlak niedostępny dla rowerzystów.

Ważne linki:
  Mapa szlaków turystycznych
  Historia Wołtuszowej
  Łemkowie w Wikipedii




Przemijanie jest nam pisane, ale zawsze pozostawiamy po sobie ślad. Nasz świat jest tu i teraz, tu żyli nasi ojcowie
i dziadowie, tu spoczywają ich kości, a na ich grobach ktoś zapala czasem świeczkę. Tutaj rodzą się nasze dzieci, tu będą żyć lub do tych miejsc będą wracać – czasami jedynie pamięcią, bo tu jest ich świat.
Jakiegoż kataklizmu trzeba, by świat zniknął? By zniknęli ludzie, ich domy, kościoły i cmentarze, by pozostała jedynie nazwa lub pochylona kapliczka, którą ktoś, kiedyś postawił?



Wędrując naszymi szlakami często przystajemy w zadumie i przywołujemy w wyobraźni czas dawno miniony. Oto samotna grusza – kto pod nią siadywał? Może jakiś starzec dożywający w pokoju swych dni tulił pod nią do kolan swego kochanego wnuka, ciesząc się, że pozostawia po sobie ślad? A może był to samotny pastuch pilnujący swego stada, który oparty o pień gasił pragnienie soczystym owocem? A może miłośnik piękna, który smakował tu rozciągającą się przed nim panoramę? A może ...

Są takie miejsca, które straciły bezpowrotnie swych opowiadaczy, straciły swą ciągłość. To światy utracone, które zawsze wołają o chwilę zadumy oraz przypominają o kruchości i przemijaniu. Beskid Niski jest pełen takich miejsc.

Na punkt startowy zimowego wypadu wybraliśmy Rymanów-Zdrój, przez który wiedzie czerwony szlak beskidzki, a wokół znajdują się nasze utracone światy – Wołtuszowa, Wisłoczek, Tarnawka i Deszno. Przez stulecia zamieszkiwali je Łemkowie ze swoimi kopulastymi cerkwiami i "dziwnymi" krzyżami na ich szczytach, którzy ciężko pracując próbowali przetrwać kolejne zawirowania dziejowe, epidemie i czasy głodu.



Pierwsza z wiosek – Wołtuszowa – ulokowana była w dolinie bezimiennego dziś potoku, choć zapewne pojedyncze jej domy były rozrzucone również po okolicznych zboczach. Wioseczka była mała, odcięta od świata, droga do niej wiodła doliną, a jej stan opisała
w swym pamiętniku założycielka Rymanowa-Zdroju Anna Potocka: Prowadziła do Wołtuszowej droga nie do przebycia, przez las, gdzie konie po brzuchy zapadały się
w błoto. Zmierzamy tą drogą - dziś jest bardzo wygodna, dostępna dla wszystkich.

Prowadzi nią nasz szlak, a kiedyś prowadził szlak kurierów beskidzkich. Docieramy do wioski, ale wioski już nie ma, pozostała jedynie nazwa i kamień z cerkiewnego ołtarza. Współczesne rzeźby wyobrażają dawnych mieszkańców
i wykonywane przez nich zawody, a tablice informacyjne przybliżają ich historię. Długą historię współistnienia, a następnie upadku wioski.



Dalszy nasz szlak wiedzie w kierunku Wołtuszowskiej Góry, by po pokonaniu działu wód doprowadzić nas do Wisłoczka. Kiedyś była to gęsto zaludniona wioska, co widać choćby na starych mapach, dziś to kilkanaście domów zamieszkałych przez przybyszów ze Śląska Cieszyńskiego. Gdy wywieziono stąd na Ukrainę w 1946 roku, w ramach Akcji Wisła ich mieszkańców, UPA spaliła wioski, by nie mogli się w nich osiedlić przybysze. Niektóre z nich po latach na nowo zasiedlono [Wisłoczek, Deszno – obecnie stanowiące część Rymanowa-Zdroju], po niektórych zaś pozostała tylko nazwa, jak Tarnawka.


Przeszliśmy cichy Wisłoczek, by, w momentami trudnych warunkach, leśną drogą pomaszerować na północny-zachód
w kierunku Deszna, a następnie drogą asfaltową powrócić do miejsca startu.

Dzisiaj, gdy często odwołujemy się do przeszłości, a polityka historyczna jest na ustach nie tylko polityków, mieszkańcy
i włodarze tych miejsc nie wymazują pamięci o tych, którzy kiedyś tu żyli i utracili swój świat. W mijanych miejscowościach widzieliśmy tablice informacyjne, uporządkowane cmentarze [lub to, co z nich pozostało], zadbane kapliczki pamiętające żegnające się lewą ręką babuszki.

A musimy pamiętać, że ci, którzy dziś tutaj gospodarują, też często opuścili swój świat, by tutaj zacząć pisać swą historię na nowo.

Po szczegóły odsyłamy do mapy, jednocześnie zachęcając do skorzystania z klawisza F11.


Copyright: D&W Salamon. Cieszyna 2016