Czas marszu: 3 godz.
Odległość: 11 km
Poziom trudności: średni
Ważne linki:
Iwonicz-Zdrój - historia i teraźniejszość uzdrowiska
Wiele opowieści zaczyna się słowami "Już starożytni ...". Naszą też tak można by rozpocząć. W czasach, kiedy medycyna była bardziej
kwestią magii niż nauki ówcześni lekarze szukali różnych sposobów pomocy cierpiącym chorym. Podstawą było oczywiście ziołolecznictwo,
ale np. Grecy – jeszcze przed narodzinami ojca medycyny Hipokratesa – budowali swe świątynie zdrowia w pobliżu źródeł, które dziś nazwalibyśmy
zdrojowymi. Dostrzegali więc korzystne oddziaływanie kąpieli w wodach mineralnych, szczególnie w trakcie rekonwalescencji i terapii chorób przewlekłych.
Ich śladem poszli Rzymianie, którzy budowali publiczne, darmowe łaźnie, a chorujący cesarze szukali ratunku w gorących źródłach
dzisiejszej Toskanii czy Bormio leżącym przy granicy z Szwajcarią.
Po wiekach średnich, kiedy to wody raczej unikano, znów dostrzeżono dobrodziejstwo leczniczych wód. Zaczęły powstawać "cieplice",
z których korzystały głowy koronowane
i ówcześni możni, a w ich rozwoju przodowali Niemcy. Z tego to czasu, bo z 1132 r. pochodzi pierwsza wzmianka
o polskim uzdrowisku – Cieplicach Zdroju na Dolnym Śląsku.
Kolejne wieki przyniosły rozwój tej metody leczenia, a wyjazd "do wód" był panaceum na wiele dolegliwości.
Aby przybliżyć tę metodę leczenia średniozamożnym, poszukiwano źródeł mineralnych na terenie ówczesnej Galicji, zaś największe zasługi w stworzeniu
podstaw lecznictwa uzdrowiskowego w Polsce położył w XIX w. dr Józef Dietl, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Nie tylko napisał wiele prac na ten temat, propagując go, ale również badał wodę z nowo odkrytych źródeł dokonując ich klasyfikacji.
Przyczynił się m.in. do powstania uzdrowiska Iwonicz-Zdrój. Lecznicze wody z tego terenu były znane już wcześniej, ale to Karol i Amelia Załuscy
w latach trzydziestych XIX wieku rozpoczęli budowę uzdrowiska, a najstarszy istniejący aktualnie obiekt, to Stary Pałac
z roku 1837,
w którym obecnie znajduje się administracja uzdrowiska. Liczne, pięknie odnowione budynki sanatoryjne, dobrze rozwinięte zaplecze restauracyjno-rozrywkowe
oraz specyficzny dla takich miejsc klimat przyciąga nie tylko kuracjuszy, ale i zwykłych turystów.
Dla nich wszystkich wytyczono liczne ścieżki spacerowe, a że przez Iwonicz-Zdrój biegnie kilka szlaków turystycznych, zaglądamy tam często.
Propozycja na dziś, to jedenastokilometrowa pętla prowadząca leśno-polnymi ścieżkami na Przymiarki, wzniesienie z którego możemy podziwiać
beskidzkie panoramy. Marsz zaczynamy z bezpłatnego parkingu położonego nad potokiem Iwonki Głównym Szlakiem Beskidzkim prowadzącym stąd
do Rymanowa, by po kilometrze wkroczyć na ścieżkę prowadzącą do Bułacianki. Towarzyszą nam odgłosy i zapach wiosennego lasu, ścieżki obsypane
kwieciem i fakt, że jesteśmy tylko my i natura. Droga wznosi się łagodnie, zaś po wyjściu z lasu, z każdym krokiem widnokrąg oddala się, a wzrok
chłonie obrazy, które chciałoby się zachować pod powiekami.
Wchodzimy na Przymiarki, które są wspaniałym punktem widokowym, rozkoszujemy się chwilę panoramą i mając w perspektywie załamanie pogody
decydujemy się na powrót najkrótszą drogą - asfaltową prowadzącą na rozdroże pod Żabią Górą i do Iwonicza-Zdroju.
Szlak jest nie jest szczególnie wymagający, jest świetny na jednodniowy wypad połączony z poznawaniem ciekawego miejsca i degustowaniem mineralnych wód.
Polecamy.
Po szczegóły odsyłamy do
mapy,
jednocześnie zachęcając do skorzystania z klawisza F11.