Czas marszu: 4 godz.
Odległość: 13 km
Poziom trudności: średnio trudny
Ważne linki:
Mapa szlaków turystycznych
Piękna jest jesień w liściach złotych,
W uśmiechach słońca bladych i łagodnych.
Liść spada cicho jak złocisty motyl:
Wieczór gwiaździsty jest rzeźwiąco chłodny
Do lasu teraz iść bierze ochota:
Ileż tam teraz z liści żółtych złota.
Konstanty Ćwierk
Jesień jest szczególną porą roku, co dostrzegają nie tylko artyści. Żaden wrażliwiec nie może być odporny na czar wyścielonych
rdzawymi resztkami leśnych alei i ścieżek, gdy wiatr przesypuje listki z trzepotem ptasich, a może anielskich skrzydeł, gdy świetliste
cienie kładące się na zbocza przyoblekają w pozłotę białe pnie odzianych w żółtą koronę brzóz. Wtedy, brodząc w morzu zrzuconego przez
buki listowia, możesz smakować każdą przemijającą chwilę, świadom, że otrzymałeś cenny dar – możliwość cieszenia się z rzeczy małych.
Na zachód od Wisłoki, tuż za Kołaczycami, rozpoczyna się pokryte lasami pasmo górskie, którego najwyższym wzniesieniem jest górujący nad okolicą Liwocz.
Ze swą wieżą widokową i łatwym dostępem, stanowi cel wycieczek niedzielnych, a rozciągające się zeń widoki stanowią atrakcję dla niecierpiących
na lęk przestrzeni. Jeśli spojrzymy na zachód, zobaczymy kolejne zalesione wzgórza, a na ich końcu, ok. 25 km od Liwocza, dostrzeżemy bliźniaczą górę – to Brzanka.
W 1995 roku, doceniając walory przyrodniczo-krajoznawcze tych terenów, utworzono Park Krajobrazowy Pasma Brzanki, przez który poprowadzono
żółty szlak turystyczny biegnący także przez Bardo.
Brzanka – czyż nie brzmi uroczo? Z marzeniami o jesiennych, leśnych klimatach wśród buczyny karpackiej, lądujemy na przełęczy, na śródleśnym parkingu,
położonym tuż przy żółtym szlaku, skąd udajemy się na wizytę do Jej Wysokości. Zielony, okrężny szlak, wytyczony dla jednodniowych turystów,
prowadzi nas najpierw do Ostrego Kamienia – wychodni skalnej, kiedyś miejsca kultu pogańskiego i miejsca zgromadzeń wędrownych Cyganów.
Dlaczego tutaj? Jeszcze kilkadziesiąt lat temu z kamienia roztaczał się rozległy widok, a właścicielka okolicznych włości poleciła wyciąć
w kamieniu stopnie, by mogła podziwiać stąd swe dobra.
Opromienione jesiennym słońcem, pokryte mchem kamienie, sprawiają wrażenie drzemiących jaszczurów, które czekają na przebudzenie,
a my, maszerując na zachód mijamy Liwecką Górę i schodzimy w dolinę Uniszowskiego Potoku, by potem wspiąć się na rozgałęzienie szlaków
Pod Ptasznikiem - Ptasznik, zwany też Ptasią Górą, to kolejny wierzchołek, który mijamy na naszej drodze.
Najwyższa Brzanka ma dwa szczyty, prawie jednakowej wysokości, oddalone od siebie o kilkaset metrów, obydwa przyozdobione
kamiennymi kopcami, przy czym tylko pierwszy z nich pełni rolę punktu widokowego na niedawno przebytą drogę.
Prawdziwa wieża widokowa górująca nad okolicą znajduje się kilkaset metrów dalej. Malownicze mozaiki pól Pogórza Ciężkowickiego, poprzetykane łatami
lasów, kolejne pasma Beskidu Niskiego i Beskidu Sądeckiego ciągnące się hen na południe i południowy-zachód, zamknięte przez widoczne na horyzoncie
Tatry, pozwalają upajać się widokami. Oferta dotyczy także leniwych, którzy mogą dojechać tu swymi stalowymi rumakami, by przygotować jesienny piknik, w pięknym
miejscu, w towarzystwie czworonożnego gospodarza, który wita merdaniem przybyłych, zaś w zamian oczekuje udziału w biesiadzie.
My, przez Ratówki, po rudawym dywanie utkanym z milionów liści, wypatrując ostatnich już darów lasu, wracamy do punktu wyjścia z przekonaniem: kochamy jesień.
Poszukaj jej i Ty - jest na wyciągnięcie ręki, tak jak Pasmo Brzanki.
Po szczegóły odsyłamy do
mapy,
jednocześnie zachęcając do skorzystania z klawisza F11.
* - tytuł zaczerpnięty z tablicy informacyjnej