Czas marszu: 1 godz.
Odległość: 0,5 km
Poziom trudności: łatwy
Ważne linki:
Mapa szlaków turystycznych
Jest zima 1914/1915 roku. Wojna narodów trwa już kilka miesięcy, a armia monarchii austrowęgierskiej po początkowych wątłych sukcesach zbiera właśnie solidne cięgi.
Po dojściu na linię Tarnów-Gorlice dowództwo rosyjskie zatrzymuje ofensywę i kieruje główne uderzenie na południe, na linie Karpat, by docelowo wyjść na równiny węgierskie
i przenieść działania wojenne do serca przeciwnika. Plany wydają się realne, a nadchodząca wiosna powinna przynieść ostateczny przełom.
Zagrożenie to, jak i słabość armii austriackiej dostrzegają również jej sojusznicy - Niemcy, którzy toczą zaciekłe walki pozycyjne na froncie zachodnim. Z wiosną przejmują dowodzenie z rąk austriackich
i skrycie przerzucają z frontu zachodniego część swych oddziałów, których zadaniem jest uzupełnienie luk w liniach austriackich. Opracowują również plan ofensywy,
która ma definitywnie zmienić sytuację wojenną na wschodzie. Zaskoczenie i przewaga techniczna, jaką wniosło dołączenie do walk oddziałów niemieckich musiało przynieść efekt.
Gdy 2 maja 1915 roku rusza operacja militarna, zwana bitwą gorlicką, wynik starcia – z racji przewagi liczebnej i uzbrojenia państw centralnych – jest z góry przesądzony.
W kilka dni armia rosyjska zostaje odrzucona za San, a na polach bitewnych Galicji pozostaje wiele prowizorycznych grobów, w których spoczęli bohaterowie tych zmagań,
w tym wielu Polaków wcielonych do armii zaborczych. Kopano je tam, gdzie toczyły się największe walki, a zabitych było wielu.
Jednym z takich miejsc było wzgórze Pustki wznoszące się nad miejscowością Łużna w powiecie gorlickim.
Tędy przebiegały rosyjskie linie obronne przełamywane po huraganowym, kilkugodzinnym ostrzale artyleryjskim przez różnonarodowe oddziały wchodzące w skład armii austriacko-niemieckiej.
Tu także znajduje się największy cmentarz wojenny z czasów I wojny światowej.
Po ustaniu działań wojennych na tym terenie, Austriacy przystąpili do budowy cmentarzy, na których mieli spocząć walczący po obydwu stronach żołnierze.
Miały być one nie tylko godnym pomnikiem dla poległych, ale i symbolem chwały zwycięzców. Do zaprojektowania cmentarzy powołano zespoły artystów i rzemieślników,
wśród których było wielu jeńców wojennych, na czele których stanęli projektanci: Dušan Jurkovicz, Hans Mayr i Jan Szczepkowski. To oni [ale także inni] podchodząc indywidualnie
do każdego cmentarnego projektu pozostawili po sobie dzieła sztuki, które dziś możemy podziwiać.
Pierwszy z nich budował w południowej części Beskidu, na szczytach wzgórz,
preferował drewno, a jego najpiękniejszym obiektem jest zapewne
Rotunda nad Regietowem,
drugi lokował cmentarze w pobliżu dróg, stawiając przy tym na kamień, monumentalne krzyże
i kamienno-metalowe ogrodzenia. Jan Szczepkowski, którego dziełem jest dwadzieścia pięć cmentarzy w północno-zachodniej części powiatu gorlickiego, projektowane przez siebie
cmentarze doskonale wkomponowywał w krajobraz i ukształtowanie terenu. To jemu przypadło w udziale zbudować cmentarz Łużna-Pustki.
Artysta podzielił zbocze wzgórza na kwatery, w których spoczęli żołnierze różnych narodowości, a nad każdą z kwater wybudował kamienne stele. Stok poprzecinał kamiennymi dróżkami,
które prowadzą na szczyt zwieńczony kamienno-drewnianą gontyną [kaplica cmentarna, to dzieło Jurkowicza, który budowę cmentarza dokończył]. Spoczęło tu 912 żołnierzy austro-węgierskich,
65 niemieckich i 227 rosyjskich. Na cmentarzu znajduje się także kwatera żołnierzy, którzy byli w takim stanie, że ich przynależności nie rozpoznano.
Po odzyskaniu niepodległości cmentarze wojenne stały się cmentarzami okupantów [mimo, że leżało na nich wielu Polaków], więc z czasem niszczały, zarastały, odchodziły w zapomnienie.
Zmieniło się to po wejściu naszego kraju do UE, które otworzyło pole do współpracy między narodami oraz dostęp do finansowania pozwalającego na renowację rozrzuconych po dawnej Galicji
cmentarnych obiektów. Tylko na terenie dzisiejszego powiatu gorlickiego znajdziemy ich prawie sto.
Odnowiony cmentarz Łużna-Pustki świeci dziś pełnym blaskiem, a nowa drewniana gontyna [oryginalna spłonęła w latach osiemdziesiątych] znów góruje nad wzgórzem i Łużną.
I tak rosyjscy i włoscy jeńcy zbudowali pod kierunkiem Polaka cmentarz, który wiek później staraniem wojewody małopolskiego i węgierskiego rządu odzyskał swe piękno
i może nam przypominać o wartości ludzkiego życia i pokoju.
Zachęcamy do odwiedzenia tego regionu i kilku z licznych, rozsianych po gorlickiej ziemi cmentarzy.
* Obiekty, które odegrały znaczącą rolę w historii i kulturze Europy wpisano na listę
Znaków Dziedzictwa Europejskiego,
honorując je specjalnym znakiem.
Na tej liście znajdują się kilka polskich obiektów, a jednym z nich jest cmentarz Łużna-Pustki. Zawołanie Europe starts here! jest hasłem powiązanym z tym znakiem
i możemy je przeczytać wchodząc na cmentarz.